Babeczki cytrynowe z kremem czekoladowym udekorowane kolorowymi jajeczkami czekoladowymi, to moja słodka i kolorowa propozycja na Wielkanoc :). Aby wzmocnić smak babeczek dodałam startą skórkę z cytryny, a po upieczeniu każdą babeczkę nasączyłam syropem cytrynowym. Jeśli ktoś szuka przepysznych, mięciutkich i mocno cytrynowych babeczek, to właśnie je znalazł! Jeżeli zastanawiacie się jak uzyskałam cytrynowy kolor babeczek, to przyznam się bez bicia, że dodałam trochę barwnika spożywczego. Testowałam je również z dodatkiem kurkumy (naturalny barwnik), jednak mimo sporej ilości efekt był niezadowalający. Z barwnikiem czy bez, babeczki cytrynowe z kremem czekoladowym koniecznie trzeba upiec jeszcze w te Święta :).
Obserwuj ‘SP’ na FB i INSTAGRAMIE, aby nie przegapić przepisów!
Składniki na 12 babeczek (40 mini babeczek):
- 210 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 90 g masła, miękkiego
- 130 g cukru białego / 110 g cukru trzcinowego
- skórka otarta z 2 dużych cytryn
- 2 duże jajka
- 130 g jogurtu naturalnego
- 3 łyżki soku z cytryny
- odrobinę barwnika spożywczego – żółtego (niekoniecznie)
- Produkcję babeczek najlepiej zacząć od przygotowania kemu czekoladowego, a dokładnie od rozpuszczenia czekolady w kremówce.
- Cytryny (najlepiej ekologiczne) porządnie szorujemy i zalewamy wrzątkiem. Po 5 minutach wyciągamy z wody i suszymy. Na tarce z malutkimi oczkami ścieramy żółtą skórkę. Nie ścieramy białej błonki, ponieważ w smaku jest ona gorzka.
- Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i sodą. Odkładamy na bok.
- W misce, przy pomocy miksera ucieramy masło z cukrem i skórką cytrynową (ok 8 min). Dodajemy jajka i dokładnie miksujemy. Odkładamy mikser.
- Dodajemy połowę przesianych składników, połowę jogurtu i barwnik spożywczy. Rózgą kuchenną delikatnie mieszamy całość. Dodajemy pozostałą część mąki, jogurtu i sok z cytryny. Mieszamy tylko do połączenia się składników.
- Gotowe ciasto przekładamy do papilotek umieszczonych w formie do muffinek. Wypełniamy papilotki do ¾ ich wysokości.
- Pieczemy ok 18-20 minut w temperaturze 175ºC (bez termoobiegu), do tzw. suchego patyczka. Mini babeczki pieczemy ok 12-15 minut. Wyjmujemy babeczki z piekarnika i chwilę studzimy.
- Jeszcze ciepłe babeczki smarujemy, za pomocą pędzla cukierniczego, syropem cytrynowym. Odkładamy babeczki do całkowitego wystudzenia. Następnie dekorujemy babeczki kremem czekoladowym. Przechowujemy w lodówce. Babeczki cytrynowe dekorujemy czekoladowymi jajeczkami tuż przed podaniem.
Syrop cytrynowy:
- 1,5 łyżki świeżego soku z cytryny
- 1-2 łyżeczki cukru białego/trzcinowego lub więcej, do smaku.
Cukier zalewamy sokiem z cytryny i mieszamy, aż się rozpuści. Jeśli cukier będzie oporny, to można lekko podgrzać całość w kąpieli wodnej.
Krem czekoladowy:
- 250 ml kremówki 36%
- 100 g czekolady gorzkiej, połamanej
- 80 g czekolady mlecznej, połamanej
- W małym rondelku podgrzewamy kremówkę, aż będzie gorąca (nie doprowadzamy do wrzenia). Zdejmujemy rondelek z palnika i dodajemy połamane czekolady. Powoli mieszamy, aż uzyskamy gładką i jednolitą masę czekoladową. Odstawiamy do wystudzenia. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na ok 3 godziny. Nie za długo, aby masa czekoladowa nie zrobiła się twarda.
- Następnie przy pomocy miksera ubijamy całość, aż uzyskamy gęsty krem czekoladowy. Uważajmy przy tym, aby krem się nie zwarzył.
- Przekładamy krem czekoladowy do worka cukierniczego z tylką i dekorujemy babeczki cytrynowe. Dekorując babeczki trzymajmy worek cukierniczy tak, aby nie ogrzewać kremu dłonią. Od ciepła rąk krem może się zwarzyć.
- Długość miksowania zależy od gęstości śmietanki. Krem z rzadszą śmietanką (30%) ubija się dłużej.
Do dekoracji:
- czekoladowe jajeczka
Uwagi:
- Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej.
- Użyłam mąki pszennej tortowej, typ 450.
- Masę czekoladową schładzamy porządnie w lodówce, ale nie za długo. Masa po schłodzeniu powinna być gęsta, a nie twarda.
- Babeczki najlepiej wyciągnąć z lodówki 20 min przed podaniem.
- Każdy piekarnik piecze inaczej. U mnie wystarczyło 175°C. Piekłam babeczki na najniższym poziomie piekarnika.
Smacznego 🙂
Źródło przepisu Tutaj, przepis zmodyfikowany.
Polecam również:
Podoba Ci się przepis? Będzie mi miło jeśli udostępnisz go dalej!
Kopiowanie tekstu i zdjęć zabronione.
15 komentarzy
Ola
20 lutego 2020 at 15:18A czy można pominąć jogurt naturalny albo zastąpić go czymś innym?
Magdalena Indyka
20 lutego 2020 at 22:22Maślanka i nic innego do głowy mi nie przychodzi. Może mleko, tylko w mniejszej ilości, bo jest rzadsze.
Halina
6 października 2019 at 11:32A czy można krem czekoladowy jak zostanie zamrozić
Magdalena Indyka
7 października 2019 at 14:03Niestety nie.
Kinga
5 kwietnia 2019 at 19:05Aż ślinka cieknie?mam pytanie, czy na babeczki można dzień wcześniej nałożyć krem i przechowywać w lodówce, czy musi zostać on nałożony przed wyłożeniem na stół babeczek w tym samym ?gorąco pozdrawiam ?
Magdalena Indyka
6 kwietnia 2019 at 00:07Można, tylko przed zjedzeniem lepiej je wyciągnąć kilka minut wcześniej, aby się trochę ociepliły 🙂
Kinga
6 kwietnia 2019 at 07:26Super ? dziękuję serdecznie ?
Renata
19 marca 2018 at 16:01Madziu jesteś mistrzynią , taką słodką i pomysłową ? uwielbiam twoje wypieki, a oczywiście ciebie najbardziej???❤️❤️❤️❤️
Magdalena Indyka
19 marca 2018 at 18:34Dziękuję 🙂 Aż zabrakło mi słów, aby wyrazić wdzięczność za tak miłe słowa 🙂
www.vayatka.blogspot.com
8 kwietnia 2017 at 11:20Dużo fajnych pomysłów u Ciebie, cieszę się, że tu trafiłam 🙂 a babeczki cytrynowe znam i robię, ale troszeczkę inne niż Twoje, więc na pewno spróbuję z Twoją wersją 🙂 A gdzie można kupić takie piękne jajeczka?
Słodki Pomysł
8 kwietnia 2017 at 11:25Miło mi 🙂 Jajeczka kupiłam w Tesco. Słyszałam, że można dostać je w Lidlu i Carrefour. W większych marketach jest większe prawdopodobieństwo ich dostania. W ostateczności sprawdź na allegro. Pozdrawiam 🙂
janielka
8 kwietnia 2017 at 10:13Jejciu jakie śliczne, a ja tu kawe właśnie piję aż mi slinka cieknie na takie pysznosci
Karolajn
8 kwietnia 2017 at 10:01babeczki wyglądają bardzo apetycznie, niestety zepsuł się nam piekarnik i nie wiem co z tym fantem zrobimy 😀
Ewelina
8 kwietnia 2017 at 09:56Wyglądają przepięknie! Może kiedyś spróbuję je upiec 🙂
Och!Wychowanie
7 kwietnia 2017 at 21:28Przyda się taka podpowiedź na święta 🙂