BABECZKI CZARNY LAS
Babeczki Czarny Las zrobiłam dla przyjaciółki z okazji jej urodzin, jako słodki dodatek do prezentu. Długo szukałam idealnego przepisu, który zasługiwałby na taką solenizantkę ;). Wszystkie babeczki, które znalazłam były zwykłym czekoladowym biszkoptem lub ciastem, a Ja chciałam czegoś więcej! W końcu, na kilka dni przed imprezą znalazłam idealną recepturę u Doroty Świątkowskiej. Szukając ciasta z wiśniami wyskoczył mi link do Jej przepisu na babeczki, który od razu mnie zachwycił ze względu na jego skład (źródło przepisu Tutaj).
jest jak brownie – takie usłyszałam opinie wśród zaproszonych gości :). Mini babeczki z bitą śmietaną najbardziej przypadły do gustu dzieciakom. Zleciały się do talerza jak pszczoły do ula!
Jedyne co mogę Wam doradzić, to zrobienie większych dziur w babeczkach, aby naładować więcej frużeliny. Niestety użyłam takiego specjalnego gadżetu do wycinania otworów w cieście i pożałowałam tego. Otwory wyszły idealnie proste, ale zdecydowanie za małe!
P.S. Babeczki Czarny Las nadziałam frużeliną wiśniową z dodatkiem czereśni, którą bardzo polecam! Jednak ze względu na to, że sezon na czereśnie jest krótki w przepisie poniżej podałam przepis na frużelinę wiśniową. W sezonie wystarczy połowę owoców zastąpić czereśniami :).
Obserwuj 'SP’ na FB i INSTAGRAMIE, aby nie przegapić przepisów!
Składniki na 10 babeczek (40 mini babeczek):
- 80 g masła, rozpuszczonego
- 100 g drobnego cukru
- 50 g gorzkiej czekolady, połamanej
- 160 g mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 8 g ciemnego kakao (1 łyżka)
- 1 duże jajko
- 60 ml soku z wiśni*
- 50 g wiśni bez pestek (ok 60 g z pestkami)
*Sok otrzymamy z wiśni do frużeliny. Można też użyć soku z kompotu.
- Do wiśni dodajemy sok i rozdrabniamy całość blenderem, aż otrzymamy puree. Odkładamy na bok.
- W rondelku, na małym ogniu topimy masło. Zdejmujemy z palnika i dodajemy cukier, połamaną czekoladę. Mieszamy energicznie, aż otrzymamy gładki sos czekoladowy. Studzimy.
- W misce mieszamy przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sodę i kakao. Dodajemy sos czekoladowy, jajko i za pomocą rózgi kuchennej mieszamy całość. Dodajemy wiśniowe puree i krótko mieszamy.
- Gotowe ciasto przekładamy do papilotek umieszczonych w formie do muffinek. Wypełniamy papilotki do 3/4 ich wysokości.
- Pieczemy ok 20-25 minut w 180ºC (bez termoobiegu), do suchego patyczka. Mini babeczki pieczemy ok 15-18 minut. Wyjmujemy babeczki i studzimy.
- W każdej babeczce wycinamy ostrym nożem otwór, większy niż na zdjęciu! Każdą babeczkę nadziewamy frużeliną wiśniową, a następnie dekorujemy bitą śmietaną i startą czekoladą.
- W mini babeczkach bardzo trudno wyciąć dziurę, dlatego polecam nałożyć odrobinę frużeliny na babeczkę, a na nią bitą śmietanę. Udekorowane babeczki przechowujemy w lodówce.
Frużelina wiśniowa:
- 200 g świeżych lub mrożonych wiśni bez pestek (ok 230 g z pestkami)
- 1-2 łyżki cukru trzcinowego / miodu, do smaku
- 60 ml zimnej wody (jeśli mamy sok z kompotu dajemy 30 ml wody)
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej + 2 łyżki soku z wiśni
- Świeże wiśnie drylujemy.
- Owoce bez pestek umieszczamy w garnku. Dodajemy cukier i wodę. Całość gotujemy na małym ogniu, aż wiśnie i czereśnie zmiękną i puszczą sok. Wyłączamy palnik.
- Jeśli nie mamy soku z kompotu, to w tym momencie odlewany sok do ciasta.
- Skrobię ziemniaczaną zalewamy dwiema łyżkami soku z owoców i wlewamy do garnka. Mieszamy całość energicznie. Ponownie umieszczamy garnek na palniku i cały czas mieszając podgrzewamy chwilę, aż zgęstnieje (frużelina będzie miała konsystencję kisielu). Następnie wyłączamy palnik i studzimy frużelinę.
Krem do dekoracji:
- 400 ml śmietanki kremówki 30/36%, schłodzonej
- 2-3 łyżki cukru pudru lub więcej, do smaku
- starta czekolada
- Kremówkę z cukrem pudrem ubijamy za pomocą miksera (wolniejsze obroty), aż będzie gęsta. Gotowy krem przekładamy do worka cukierniczego i dekorujemy babeczki. Można użyć woreczka, w którym odcinamy jeden z rogów.
- Długość miksowania zależy od gęstości śmietanki. Krem z rzadszą śmietanką (30%) ubija się dłużej.
Uwagi:
- Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej, oprócz śmietany.
- Użyłam mąki pszennej tortowej, typ 450.
- Babeczki najlepiej wyciągnąć z lodówki 20 min przed podaniem.
- Każdy piekarnik piecze inaczej. U mnie wystarczyło 180°C. Piekłam babeczki na najniższym poziomie piekarnika.
Smacznego 🙂
Podoba Ci się przepis? Będzie mi miło jeśli udostępnisz go dalej!
Kopiowanie tekstu i zdjęć zabronione.