Marlenka – pyszne, tradycyjne miodowe ciasto Czeskie, które skradło moje kubki smakowe! W ubiegłym roku ciastem tym poczęstowała mnie moja przyjaciółka i oczywiście podzieliła się również przepisem :). Ciasto Marlenka składa się z kilku cienkich warstw ciasta miodowego przełożonych pysznym kremem budyniowym z kajmakiem.
Ciasto po kilkugodzinnym schłodzeniu w lodówce mięknie. Blaty ciasta miodowego można przygotować sobie dwa dni przed przełożeniem ich kremem budyniowym. Jeśli chcecie zrobić ciasto Marlenka na święta Bożego Narodzenia polecam przełożyć blaty ciasta kremem 1-2 dni przed Wigilią. Wtedy do świąt ciasto z kremem przegryzie się i będzie o wiele lepiej smakować :).
Ciasto Marlenka w oryginale udekorowane jest pokruszonym ciastem miodowym (posypane na warstwę kremu). Jestem ogromną fanką czekolady, dlatego moja Marlenka jest udekorowana polewą czekoladową 🙂
Polecam również inne pyszne ciasta miodowe – Orzechowiec lub Snikers.
Ciasto miodowe:
- 120 g masła
- 60 g miodu – 3 łyżki
- 200 g cukru pudru
- 1 płaska łyżka sody
- 1 łyżka octu zwykłego lub jabłkowego
- 2 jajka, rozm. L
- 600 g mąki pszennej
- Przygotowujemy papier do pieczenia. Potrzebne jest 6 kawałków o wymiarach 20×30 cm. Takie wymiary miało dno mojej formy, która rozszerzała się ku górze do wymiarów 23×33 cm. Ciasto można rozwałkować trochę cieniej, np. do rozm. 25×30 cm. Ciasto można też upiec na dużej blaszce, która zazwyczaj jest w zestawie z piekarnikiem :).
- W większym rondelku/garnku, na małym palniku, topimy masło, miód i cukier puder. Mieszamy całość aż otrzymamy jednolitą masę.
- Gdy masa będzie już gotowa rozpuszczamy sodę w occie i dodajemy całość do masy. Mieszamy wszystko, podgrzewając cały czas masę na małym ogniu.
- Od momentu dodania sody podgrzewamy i mieszamy masę przez ok 4 minuty lub dłużej, aż jej kolor zrobi się brązowo-pomarańczowy. Wyłączamy palnik.
- Odstawiamy masę na 5 minut do lekkiego przestudzenia, mieszając co jakiś czas, ponieważ dzięki sodzie 'rośnie’.
-
Przelewamy masę miodową do większej miski. Dodajemy jajka i mieszamy energicznie za pomocą łopatki lub rózgi kuchennej. Następnie dodajemy mąkę i mieszamy całość łopatką. Jajka i mąkę dodajemy od razu po przelaniu masy do miski. Ciepłe ciasto lepiej się rozwałkowuje, dlatego przygotowujemy ciasto dość szybko.
- Gdy masa zrobi się gęsta i nie da się jej wymieszać łopatką przekładamy ją na stolnicę. Wyrabiamy ciasto ręcznie do momentu, gdy zrobi się gładkie i jednolite.
- Gotowe ciasto miodowe dzielimy na sześć równych części – każda po ok 175 g.
- Pięć kawałków przekładamy do miski i przykrywamy dużym talerzem lub deseczką, aby nie ostygły i obeschły.
- Szósty kawałek ciasta rozwałkowujemy cienko na przygotowanym wcześniej papierze do pieczenia o wymiarach 20×30 cm lub 25×30 cm. Odcinamy wystające brzegi. Można podczas wałkowania lekko posypać wałek, aby nie przyklejał się do ciasta.
- Ciasto lepi się do rąk. Dlatego dzieliłam je na małe kawałki, spłaszczałam między palcami i układałam na papierze. Następnie małym wałkiem do ciasta z rączką rozwałkowywałam je.
- W taki sam sposób przygotowujemy kolejne pięć kawałków ciasta.
- Pieczemy każdy blat ciasta ok 5-7 minut w 180°C, bez termoobiegu. Wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do ostygnięcia.
- Przed złożeniem ciasta delikatnie odklejamy papier.
- Przygotowujemy krem budyniowy. Krem można zrobić dzień po upieczeniu ciasta.
Krem budyniowy:
- 700 g/ml mleka
- 30 g drobnego cukru – 2 łyżki
- 2 opakowania budyniu waniliowego/śmietankowego bez cukru
- 350-400 g kajmaku/masy krówkowej (w puszce)
- 200 g masła w temp. pokojowej
- Budyń przygotowujemy wg opisu na opakowaniu. W większym garnku, na małym palniku, zagotowujemy mleko z cukrem. Gdy mleko zacznie wrzeć zmniejszamy ogień. Cały czas mieszając mleko łopatką dodajemy budynie w proszku. Mieszamy całość, aż uzyskamy jednolity, gęsty budyń. Wyłączamy palnik.
- Od razu przykrywamy gorący budyń folią do żywności tak, aby folia stykała się z powierzchnią budyniu. W ten sposób nie zrobi się kożuch i nie będzie potem grudek w kremie.
- Studzimy budyń (nie może być ciepły, gdyż dodany bo utartego masła rozpuści je i krem się zwarzy).
- W większej misce, za pomocą miksera ucieramy miękkie masło przez min. 10 minut (najwyższe obroty miksera). Następnie w kilku turach dodajemy stopniowo ostudzony budyń na zmianę z masą kajmakową i mieszamy całość dokładnie. Odkładamy mikser.
- Powstanie ok 1250 g kremu budyniowego. Dzielimy go na pięć równych części, każda po ok 250 g.
Polewa czekoladowa:
- 50 g masła
- 80 g gorzkiej czekolady 64%
- 90 g mlecznej czekolady
- W małym rondelku topimy masło. Zdejmujemy rondelek z ognia i dodajemy połamaną czekoladę. Mieszamy całość, aż otrzymamy jednolitą masę. Od razu polewamy ciasto Marlenka. Gdy polewa ostygnie zrobi się za gęsta.
Dodatkowo:
- ok 60 g orzechów włoskich, drobno posiekanych
Wykonanie ciasta Marlenka:
- Jedna z moich czytelniczek, Basia, nasącza ciasto kawą. Nie próbowałam tego, ale skorzystam z tej rady następnym razem.
- Na pierwszy blat ciasta wykładamy 1/5 kremu kajmakowego i równomiernie rozprowadzamy po całości. Przykrywamy drugim blatem ciasta miodowego. Czynność powtarzamy aż do ostatniego blatu ciasta. Nie smarujemy górnego blatu ciasta.
- Ostatni blat ciasta przykrywamy papierem do pieczenia. Następnie kładziemy np. książkę lub deskę do krojenia. Tak przygotowane ciasto wkładamy do lodówki na całą noc. W ten sposób ciasto wyrówna się i zmięknie pod wpływem wilgoci.
- Następnego dnia dekorujemy ciasto polewą i pokruszonymi orzechami.
- Ciasto Marlenka można udekorować samymi orzechami. Wtedy ostatni blat ciasta również trzeba posmarować kremem (dzielimy krem na sześć równych porcji).
Uwagi:
- Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
- Użyłam mąki pszennej tortowej, typ 450.
- Ciasto miodowe można upiec kilka dni wcześniej (2-3) przed przełożeniem.
- Każdy piekarnik piecze inaczej. U mnie wystarczyło 180°C, piekłam na najniższym poziomie piekarnika. Przy termoobiegu zmniejszamy temperaturę o 15°C.
Smacznego 🙂
Podoba Ci się przepis na ciasto Marlenka? Będzie mi miło jeśli udostępnisz go dalej!
DRUKOWANIE – Kliknij w ikonkę drukarki, która znajduje się pod pierwszym zdjęciem, nad przepisem.
4 komentarze
1 łyżka sody? Nie łyżeczka? To się nie rozpuszcza, octu musiałabym dać więcej. W trakcie robienia mnie to trochę zaskoczyło. Dałam łyżeczkę, zobaczymy co wyjdzie 😉
Płaska łyżka. Jak pamiętam to do końca soda się nie rozpuściła.
Ups….dałam 1 łyżeczkę, blaty wyglądają dobrze…..
To super 🙂 Jak daję płaską łyżkę to nie czuć tego w cieście. Dzięki za informację 🙂