Krem z Bounty to delikatny krem o konsystencji musu, który zachwyci każdego fana kokosowo-czekoladowych batoników.
Krem z batonikami Bounty robiłam kilkakrotnie i niestety nie udało mi się uzyskać stabilnego kremu bez dodatku żelatyny. Raz byłam bliska sukcesu. Niestety nie miałam jeszcze okazji, aby ponownie przetestować krem w torcie. Dlatego na przepis bez żelatyny trzeba będzie trochę poczekać :).
Jeśli potrzebujecie lekkiego kremu, to polecam ten na samej śmietance. Krem z dodatkiem mascarpone, który jest bardziej kremowy, polecam do cięższych ciast i kremów, które użyjecie w torcie.
Przepis I – składniki:
- 160 g batoników Bounty, pokrojonych
- 80 ml śmietanki kremówki 36%
- 5 g żelatyny (Dr. Oetker) + 2 łyżki zimnej wody (do ważenia żelatyny używam wagi jubilerskiej)
- 150 ml śmietanki kremówki 36%, schłodzonej
- Żelatynę zalewamy wodą, mieszamy i odstawiamy na ok 10 min, do napęcznienia.
- W rondelku, na małym ogniu podgrzewamy kremówkę, do momentu wrzenia. Wyłączamy palnik i dodajemy pokrojone batoniki. Dokładnie mieszamy, aż się rozpuszczą i uzyskamy jednolitą masę. Odstawiamy rondelek na bok.
- Kubeczek/szklankę z napęczniałą żelatyną wkładamy do gorącej wody i mieszamy, aż uzyskamy płynną żelatynę.
- Ciepłą żelatynę dodajemy do ciepłej masy z batonikami i energicznie mieszamy całość.
Masę z batonikami studzimy (nie może być ciepła). Gdy dodamy do śmietanki ciepłą masę krem się zwarzy. - W misce, za pomocą miksera (średnie obroty) ubijamy śmietankę, aż otrzymamy krem śmietankowy. Ale nie ubijamy kremu do końca. Ma być prawie sztywny. Gdy dodamy masę z bounty musimy jeszcze kilka razy zamieszać krem, a dodatkowe ruchy mogą spowodować zwarzenie się kremu śmietankowego.
Odkładamy mikser. - Następnie stopniowo dodajemy ostudzoną masę z bounty (w 2 turach). Mieszamy delikatnie całość za pomocą rózgi kuchennej, aż otrzymamy jednolity mus.
- Po dokładnym wymieszaniu wkładamy krem z Bounty na chwilę do lodówki. Sprawdzamy co jakiś czas konsystencję. Krem musi zgęstnieć na tyle, aby po wyłożeniu na blat biszkoptowy nie spłynął z niego. Ale uważajmy, aby nie zgęstniał za bardzo!
- Przed wyłożeniem kremu na blat polecam zrobić wysoki rant wokół tortu (takie zabezpieczenie zrobiłam przy torcie Płatek Śniegu).
- Wypieki z żelatyną schładzamy w lodówce kilka godzin (min. 6 godz.).
Uwagi:
- Kremu z tego przepisu wystarczy na przełożenie 1 blatu biszkoptu o śr 18 cm. Skorzystaj z przelicznika foremek
- Do kremu użyłam śmietanki kremówki 36%. Przy śmietance 30% radzę zwiększyć ilość żelatyny, aby krem wyszedł stabilniejszy.
- Do kremu z Bounty polecam frużeliny lub konfitury z kwaśnych owoców, np. frużelina malinowa
Przepis II – Krem z Bounty i mascarpone
Składniki:
- 160 g batoników Bounty, pokrojonych
- 110 ml śmietanki kremówki 36%
- 4 g żelatyny (Dr. Oetker) + 1,5 łyżki wody (do ważenia żelatyny używam wagi jubilerskiej)
- 110 g serka mascarpone, schłodzonego
- W rondelku, na małym ogniu podgrzewamy kremówkę. Gdy będzie gorąca zdejmujemy rondelek z palnika. Dodajemy pokrojone batoniki i dokładnie mieszamy, aż się rozpuszczą i uzyskamy jednolitą masę. Odstawiamy rondelek na bok i studzimy masę bounty (nie może być ciepła). Gdy dodamy do mascarpone ciepłą masę krem się zwarzy.
- Żelatynę zalewamy wodą, mieszamy i odstawiamy na ok 10 min, do napęcznienia. Następnie kubeczek/szklankę z napęczniałą żelatyną wkładamy do gorącej wody i mieszamy, aż uzyskamy płynną żelatynę.
- W misce umieszczamy schłodzony serek mascarpone i ostudzoną masę z batonikami. Przy pomocy miksera miksujemy całość, aż uzyskamy jednolity krem, ale nie ubijamy do końca. Krem ma być prawie sztywny. Po dodaniu żelatyny musimy go jeszcze chwilę miksować. Odkładamy mikser.
- Do ciepłej i płynnej żelatyny dodajemy 1-2 łyżeczki kremu i energicznie mieszamy, aż uzyskamy jednolitą masę (nie mogą powstać grudki).
- Ponownie miksujemy krem z Bounty i dodajemy do niego płynną żelatynę. Chwilę całość miksujemy.
- Jeżeli krem z batonikami Bounty wyjdzie rzadki (nie zwarzony) wkładamy go do lodówki. Sprawdzamy co jakiś czas konsystencję. Krem musi zgęstnieć na tyle, aby po wyłożeniu na blat biszkoptowy nie spłynął z niego. Ale uważajmy, aby nie zgęstniał za bardzo!
- Przed wyłożeniem kremu na blat polecam zrobić wysoki rant wokół tortu (takie zabezpieczenie zrobiłam przy torcie Płatek Śniegu).
- Wypieki z żelatyną schładzamy w lodówce kilka godzin (min. 6 godz.).
Uwagi:
- Kremu z tego przepisu wystarczy na przełożenie 1 blatu biszkoptu o śr 18 cm. Skorzystaj z przelicznika foremek
Smacznego 🙂
Podoba Ci się przepis na krem z Bounty? Będzie mi miło jeśli udostępnisz go dalej!
DRUKOWANIE – Kliknij w ikonkę drukarki, która znajduje się pod pierwszym zdjęciem, nad przepisem.
8 komentarzy
Zrobiłam krem z mascarpone, żeby był stabilniejszy. Mimo to, I tak wyszedł za rzadki. Pewnie trzeba zwiększyć ilość mascarpone i zmniejszyć ilość śmietanki… Dziwne, zawsze kremy z twoich przepisów wychodzą mi idealnie ://
Trochę dziwne, bo mi ten krem wydawał się bardzo gęsty po zrobieniu. Tu jest żelatyna i nawet jak krem się zwarzy, to powinien wyjść stabilny. Dlatego ciężko mi powiedzieć, dlaczego wyszedł za rzadki. Ja użyłam śmietanki 36%. Jeśli dałaś 30% to krem może wyjść trochę luźniejszy.
Krem wydawał sie stabilny, byc może ciężar wyzszych warstw i dekoracji oraz transport ok 90km to spowodowal. Teraz bede robic jednorozca, czy po dodaniu zelatyny bezpiecznie będzie na dolnej warstwie? Czy ktem z mascarpone jest dużo ciezszy, może bezpieczniej będzie korzystać z tego wariantu? Do tej pory wszysykie Pani przepisy były idealne 🙂 dziękuję!
Ja zawsze musy daję nad cięższymi kremami. Krem z mascarpone i czekoladą jest cięższy od musu.
Dzien dobry! Korzystałam z przepisu bez mascarpone jako dolne przelozenie plus smietanka z zelka i mus malinowy i niestety, ale krem zrobił bułę z tortu 🙁 za tydzień kolejne podejscis, tort bedzis na zamowienie, wiec nie chciałabym wpadki. Takie same smaki, więc zmiana kolejności przełożeń raczej nie wchodzi w grę. Czy wersja z mascarpone będzie lepsza opcja?
Jeśli wyszła buła, to wg mnie wystarczy dać więcej żelatyny do musu następnym razem (1-2 gr więcej).
Magda, ale równie dobrze można by bylo odsaczona zelatyne dodac do podgrzanej kremowki przed dodaniem batonow. Pracuje na zelatynie w listkach i może dlatego wydaje mi się to bardziej realne, sa jakies przeciwwskazania, pozdrawiam serdecznie
Nie miałam okazji używać żelatyny w listach, więc nie wiem. Pozdrawiam 🙂