Ciasto delicje to kolejny smak mojego dzieciństwa. Jednak nie do końca za nim przepadałam ;). Moja mama zawsze dodawała galaretką pomarańczową i mimo moich próśb, aby choć raz zrobiła ciasto z inną galaretką, nie zmieniła swojego nawyku. Dlatego obiecałam sobie, że kiedyś sama je zrobię! Dziś mam dwa ulubione smaki Delicji: wiśniowe i malinowe. Każdy z nich, według mnie jest o niebo lepszy od pomarańczowych ;). Dlatego ciasto polecam zrobić w swoim ulubionym smaku ciasteczek :). Więc… jaki smak wybierzecie?
Obserwuj 'SP’ na FB i INSTAGRAMIE, aby nie przegapić przepisów!
P.S. Po przekrojeniu ciasta okazało się, że zrobiłam za dużo kremu. Dlatego odrobinę zmniejszyłam ilość masy w przepisie. Jednak w uwagach, pod przepisem podałam proporcje, z których zrobiłam krem do ciasta widocznego na zdjęciach.
Biszkopt (forma 23×34 cm):
- 6 jajek (ok 336 g bez skorupki)
- 200 g drobnego cukru
- 160 g mąki pszennej
- 80 g mąki ziemniaczanej
- W misce, przy pomocy miksera (najszybsze obroty) ubijamy jajka z cukrem. Miksujemy całość ok 15-20 min, aż masa potroi swoją objętość. Odkładamy mikser.
- W dwóch turach wsypujemy przesiane mąki. Delikatnie łączymy je z masą jajeczną używając szpatułki lub rózgi kuchennej.
- Gotowe ciasto przekładamy do formy o wymiarach 23×34 cm, wyłożonej papierem do pieczenia (samo dno). Delikatnie wyrównujemy wierzch ciasta.
- Pieczemy ok 35 – 45 min w temperaturze 165ºC (bez termoobiegu), do suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia. - Przy pomocy noża oddzielamy biszkopt od formy. Wyciągamy i kroimy na dwa równe blaty.
- Więcej o biszkopcie tutaj.
Krem z serkami homogenizowanymi:
- 350 ml śmietanki kremówki 36%, schłodzonej
- 65 g cukru pudru
- 970 g serka homogenizowanego, schłodzonego (użyłam 'Danio’)
- 43 g żelatyny w proszku + 12 łyżek zimnej wody*
- Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienie, ok 10 min. Po tym czasie rozpuszczamy żelatynę w kąpieli wodnej. Mieszamy, aż cała się rozpuści (nie będzie grudek). Odstawiamy rozpuszczoną żelatynę na bok i od razu przygotowujemy krem.
- W misce umieszczamy śmietankę i dodajemy cukier puder. Ubijamy całość, aż otrzymamy gesty krem śmietankowy. Następnie łyżka po łyżce dodajemy serek homogenizowany. Mieszamy dokładnie i odstawiamy mikser.
- Do ciepłej (nie gorącej) żelatyny dodajemy 4 łyżeczki masy serowej. Po każdej, dodanej łyżeczce masy dokładnie mieszamy całość, zanim dodamy kolejną (aby nie powstały grudki).
- Ponownie miksujemy masę serową i dodajemy żelatynę. Krótko, ale dokładnie całość miksujemy.
- Gotową masę od razu przekładamy na blat biszkoptowy. Krem szybko tężeje.
Galaretka:
- 2 opakowania ulubionej galaretki
- 600 ml wody
- Wodę zagotowujemy w garnuszku. Zdejmujemy z palnika i dodajemy galaretkę. Dokładnie mieszamy i zostawiamy do wystudzenia.
- Wkładamy garnuszek do lodówki i czekamy, aż galaretka zacznie tężeć. Galaretka musi mieć konsystencję kisielu. Jeśli będzie za rzadka, to wsiąknie w biszkopt.
- Galaretki trochę zostanie. Ciasto robiłam wg przepisu mamy i nie miałam okazji robić go powtórnie, aby sprawdzić mniejsze proporcje.
Polewa czekoladowa:
- 130 g masła (min. 82% tłuszczu)
- 90 g cukru pudru
- 32 g ciemnego kakao (4 łyżki)
- 3-4 łyżki mleka
- W rondelku, na małym ogniu, topimy masło. Dodajemy cukier puder wymieszany z kakao. Mieszamy dokładnie, aż otrzymamy jednolity sos czekoladowy. Dodajemy mleko i mieszamy całość dokładnie (nie za długo). Wyłączamy palnik.
- Gdy polewa trochę przestygnie wykładamy ją na ciasto Delicje.
- Jeśli polewa się rozwarstwi podczas podgrzewania wystarczy dodać trochę mleka i wymieszać.
- Polewę zrobiłam bez żelatyny. Jednak na miękkim biszkopcie, podczas krojenia kruszyła się. Dlatego polecam zrobić polewę z dodatkiem żelatyny (na te proporcje jedna płaska łyżeczka wystarczy). Przepis znajdziesz Tutaj.
Dodatkowo do nasączenia:
- słaba herbata z cukrem, ok 3/4 szklanki o poj. 250 ml.
Wykonanie ciasta delicje:
- Biszkopt kroimy na dwa równe blaty. W pierwszym (górnym) blacie wykrawamy kieliszkiem lub foremką dziury o śr. 5 do max 5,5 cm (ja zrobiłam 4 cm, ale wyszły za małe). Biszkoptowe kółeczka odkładamy na bok (nie zjadamy ich!).
- Drugi blat wkładamy ponownie do formy i nasączamy go. Nie przesadzajmy z nasączeniem, ponieważ masa serowa jest ciężka i zbyt mokry biszkopt nie utrzyma ciasta. Na nasączony biszkopt wykładamy masę serową. Wygładzamy szpatułką i nakładamy 'podziurawiony’ blat biszkoptowy.
- Każdy dziurę wypełniamy tężejącą galaretką (o konsystencji kisielu). Następnie nakładamy biszkoptowe kółeczka, które zostały z wyciętych otworów. Na koniec dekorujemy polewą czekoladową.
- Ciasto delicje przechowujemy w lodówce. Polecam kroić je gorącym nożem.
Uwagi:
- Wszystkie składniki musza mieć temperaturę pokojową, oprócz składników na krem.
- Użyłam mąki pszennej tortowej, typ 450.
- Użyłam jajka rozmiar ‘L’. Jedno jajko ma ok 56-58 g bez skorupki (65 g ze skorupką).
- Zamiast kremu z serkami homogenizowanymi można, tak jak zawsze robiła to moja mama, użyć 'sernika na zimno w proszku’.
- Można do masy serowej dać mniej żelatyny. Ja dałam 40 g i nie radzę dawać mniej. Takie ciasto nie wytrzyma długiego stania w wysokiej temperaturze. Jeśli zabieramy ciasto do znajomych na grilla, to polecam dać więcej żelatyny – 43 g.
- Sukces wyrośniętego biszkoptu zależy od dobrze ubitych jajek. Całe jajka należy dłużej ubijać niż same białka. 4 jajka ubijam ok 15 minut, a 6 ok 20 minut. Mikser z większą mocą pewnie szybciej ubije Wam jajka. Mój niestety robi to dłużej. To też zależy od ilości jajek. Im więcej, tym dłuższy czas ubijania.
- Każdy piekarnik piecze inaczej. U mnie wystarczyło 165°C, piekłam na najniższym poziomie piekarnika. Przy termoobiegu zmniejszamy temperaturę o 15°C.
Smacznego 🙂
Źródło przepisu na krem Tutaj.
Podoba Ci się przepis? Będzie mi miło jeśli udostępnisz go dalej!
Kopiowanie tekstu i zdjęć zabronione.
Brak kometarzy